Mefi100 Mefi100
157
BLOG

Prawo jazdy

Mefi100 Mefi100 Rozmaitości Obserwuj notkę 0
   Jeździłem bez prawa jazdy samochodem przez kila lat. Do pewnego czasu wszystko się udawało. Ale jak już mnie pierwszy raz złapali wszystko potoczyło się wbrew moim oczekiwaniom. Kary były dotkliwe. 
   Postanowiłem pójść na kurs prawa jazdy. Już w pierwszy dzień wzbudziłem sensację. Przyjechałem na ten kurs samochodem. Instruktor wytłumaczył mi, że to trochę nietaktowne.
Do sądu pojechałem też samochodem w sprawie o nie posiadanie przeze mnie prawa jazdy. Po drodze zatrzymała mnie policja. Powiedziałem im, że się spieszę do sądu i dlatego nie posiadam prawa jazdy. Zapomniałem.
Policja była wobec mnie wyrozumiała. Skończyło się na niewysokim mandacie. Ale sędzina w sądzie już nie była dla mnie tak wyrozumiała. Dostałem karę z najwyższej pólki.
   Gdy wychodząc na parking mijałem ją, była trochę zdziwiona widząc mnie wsiadającego do auta.
   Lata przemytu zrobiły swoje. Jechaliśmy kiedyś do miasta, w którym miały się odbyć egzaminy. Z tyłu siedziało trzech kursantów. Z boku siedział instruktor. Ja prowadziłem. Na drodze stał patrol policji. Zanim mnie ujrzeli - skręciłem gwałtownie do lasu. Widząc zdziwione miny obecnych, powiedziałem:
   - coś zrobiło mi się duszno. W lesie jest bardziej rześko.
   Jeśli ktoś by miał wątpliwości czy jestem stuknięty- po tym zdarzeniu był już pewny.
   Egzaminy zdałem. Na drugi dzień sąd mi zabrał prawo jazdy. I znowu byłem goły i wesoły.
     Spisał: Zenon Mantura
Mefi100
O mnie Mefi100

Świat ten jest już tak zbudowany: rządzą nim nie najmądrzejsi lecz najbardziej bezwzględni, Często też, zwyczajni głupcy. Niestety, nie jestem jeszcze wystarczająco stary żeby mi skleroza pozwoliła o tym zapomnieć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości